ZASTANAWIASZ SIĘ JAKICH ZMIAN STRATEGII POTRZEBUJESZ?

W ostatnim czasie w wielu branżach i na wielu rynkach doszło do zmian spowodowanych koronawirusem. Kryzys wywołany pandemią i zamykaniem wielu sklepów oraz firm usługowych wpłynął nie tylko znacząco na gospodarkę. Wiele zmian wywołał w zachowaniu konsumentów.  Zmian, do których pewnie się przekonają i zostaną przy nich na stałe jak np. do zakupów robionych przez internet.

Wszystko to powoduje, że firmy i marki też muszą odpowiednio reagować, zmieniając swoje wcześniejsze koncepcje i strategię.  Sytuacja jest o tyle trudna, że wiele przedsiębiorstw zostało pozbawionych pewnych kanałów komunikacji jak np. targi branżowe czy organizowanie firmowych eventów. By nie stracić kontaktu z klientami, który został utrudniony, firmy muszą na nowo przewartościować swoje podstawowe cele. Największe niebezpieczeństwo jest takie, że zmiany w strategii marketingowej będą się jedynie sprowadzać do cięć kosztów w budżecie. A to jeden z najgorszych możliwych rozwiązań.

DLACZEGO NALEŻY WYKONAĆ ZWROT?

Ponieważ obecny kryzys wpłynął mocno na naszych klientów, na ich zachowanie i konsumpcję. Im będzie więcej czasu upływać a „gospodarka” będzie dalej odmrażana, tym bardziej będziemy dostrzegać, że zmiany, jakie zaszły są nieodwracalne. Możemy się przystosować i odnaleźć w nowych warunkach lub pozostaniemy skazani na niełaskę konkurencji, która pierwsza to zrozumiała. Dlaczego akurat „zwrot„, a nie „nowa” strategia marketingowa? Ponieważ „zwrot jest tymczasem szczególną formą zmiany – jego celem jest sprawdzenie nowej fundamentalnej hipotezy” dotyczącego wcześniej założonej strategii.

Nasza strategia może być dobra, nie potrzebujemy od razu nowej. Wystarczy dokonać kilku zmian, czyli dokonać „zwrotu„. Ma to nam pomóc dostosować się do nowych okoliczności i w najgorszym przypadku utrzymać swoją pozycję. Nie wszystkie zmiany, jakich dokonamy, będą od razu przynosiły sukces. Ostatnimi czasy wiele firm nagle przypomniało sobie o tym, że warto zadbać o stronę internetową (współczynnik wyszukiwań wzrósł o ponad 40%). Jeszcze inne budują w pośpiechu sklepy internetowe, chcąc wypełnić lukę po sprzedaży w sklepie stacjonarnym. A jak to się często mówi, co nagle to po diable.

Przykładem dokonywanych zwrotów z ostatnich dni są sieci sklepów spółki LPP i Empik. Bowiem skoncentrowały się one na swoich sklepach internetowych i najprawdopodobniej zmniejszą przy tym ilość sklepów stacjonarnych. Firma 4F zapowiedziała zwrot, wychodząc z galerii handlowych i planując otwierać swoje sklepy w innych lokalizacjach. Często się mówi, że za tym ostatnim przykładem może pójść więcej sieci odzieżowych.

CO BRAĆ POD UWAGĘ?

Dokonując zmian, musimy zastanowić się przynajmniej nad 3 elementami:

1. Ponowną segmentacją rynku i przyjrzeniu się klientom. Pomoże to zorientować się, czy być może rozszerzyć działanie na jakieś kolejne segmenty lub zamknąć się koncentrując swoją uwagę na jednej grupie klientów. Powinniśmy też brać pod uwagę, że pragnienia segmentu klientów się zmieniły, np. zwróciły się w kierunku tańszych marek.

2. Przegląd naszych produktów i usług. Być może najwyższa pora zakończyć sprzedaż produktów wierząc, że kiedyś się uda odnieść sukces. A może właśnie warto skoncentrować się na projekcie, który może być innowacyjny i pozwolić pozyskać na nowy klientów. Należy wszystkie produkty i usługi świadczone odpowiednio przeanalizować i zastanowić się. Czy one spełniają oczekiwania klientów? Jak bardzo jest sens w nie inwestować?

3. Przeanalizować swój miks promocyjny. Wiele firm często rezygnuje z promocji, przez co pozostają bez narzędzi gwarantujących wzrost, a już nie wspomnę o jakiejkolwiek obronie przed konkurencją. Lepiej jest zastanowić się jakie narzędzia komunikacji i promocji są skuteczne oraz niezbędne, a jakie możemy ograniczyć lub całkowicie z nich zrezygnować. Najczęściej zdarza się tak, że firmy koncentrują swoje budżety na działaniach internetowych. Przede wszystkim traktują to jako jedno z  tańszych rozwiązań i możliwych do zrealizowania przy mniejszym budżecie. Jednak to tylko jedna strona medalu, ponieważ pisma branżowe i media tradycyjne często gwarantują lepszą widoczność i budują wiarygodność, niż jest to przy reklamach display.